Kemper - kilka wątpliwości

  • Witam,


    To mój pierwszy post na tym forum, więc na początku wszystkich witam serdecznie.


    Kupiłem Kempera (wersja Rack ze wzmacniaczem) z pomysłem, że ma mi zastąpić mojego wysłużonego HD500 Line 6.

    HD-ka mam w tej chwili podłączonego do pieca Orange TH30 z paczką 2 głośnikową.


    Nigdy nie udało mi się tak ustawić HD aby uzyskać przester, który by mnie satysfakcjonował przy ustawieniu Orange na kanale czystym. Dlatego HD obsługiwał kanał czysty, a przester leciał bezpośrednio z pieca.


    Kemper miał to uprościć. Celem zakupu było też uzyskanie takich samych brzmień w nagraniu jak z głośników (nagrywanie z linii) i wyeliminowanie potrzeby zmiany kanałów przy zmianie brzmienia.


    Oczywiście oglądnąłem chyba wszystkie filmy dostępne wszem i wobec, w 99% będące hymnami pochwalnymi jaki to Kemper jest cudowny i wspaniały. I pewnie tak jest, ale chyba coś robię źle :D


    A może mam coś ze słuchem. Trafiłem na taki filmik z pokazem profilowania wzmacniacza:


    Porównanie zaczyna się od 10:25, żeby nie zanudzać Was znanym sposobem profilowania wzmacniacza. Facet nie robi dodatkowego profilowania za pomocą grania akordów.

    Powiedzcie mi, czy uważacie, że brzmienia tych oryginału i kempera są dla Was takie same? Bo dla mnie nie. A biorąc pod uwagę co youtube robi z dźwiękiem, to różnica na żywo musi być jeszcze większa.


    Dlaczego pytam. Dlatego, że ja również profilowałem kilka razy mojego Orange TH30 używając dwóch różnych mikrofonów i żadne z brzmień nawet się nie zbliżyło do Orange w szczegółach. Mało tego, kupiłem nawet z The Amp Factory RIG-y profilujące Orange i one również nawet nie stały obok tego pieca.


    Ja nie mówię, że nie ma brzmień w Kemperze, które mi się nie podobają. Że to jest tylko jakaś masakra. Ale to miało być coś więcej.


    Swoją drogą, to o kemperze i profilowaniu wypowiadały się takie tuzy, że aż strach się przyznać, że człowiek jest średnio zadowolony :)

    Mam zamiar w najbliższym czasie poświęcić trochę więcej czasu na ukręcenie jakiegoś brzmienia. Posiedzę pewnie wiele godzin, bo albo mi się uda, albo go odeślę. Bo taki jedno urządzenie to ja już mam. I to za 1/5 ceny :D


    Co sądzicie? Jaka jest ścieżka do zadowolenia z brzmienia przesteru?


    pozdrawiam

  • Z chęcią podziękowałbym za jakieś wskazówki i sugestie. Szkoda, że ich nie było :)


    Siedziałem nad Kemperem kilkadziesiąt dni. Moje wnioski:


    Zalety:

    - jest fajny tak ogólnie, szczególnie jak ktoś lubi gałkologię

    - super czyste brzmienia, naprawdę magiczne. Udawany Fender brzmi dokładnie tak jak powinien

    - łatwy dostęp do parametrów efektów delay i reverb

    - nie grzeje się (wersja Rack ze wzmacniaczem)

    - ciekawy i dokładny tuner


    Wady (subiektywnie):

    - uruchamia się jakby był odpowiedzialny za start rakiety apollo....dłuuuugo

    - kilka razy się zawiesił i trzeba go było włączyć ponownie z tym, że nie przerywał grania

    - program RIG Manager służy tylko do wgrywania rig-ów i koniec. Żadnej funkcjonalności związanej z tworzeniem brzmień

    - brzmienia przesterowane wbrew pozorom są do siebie bardzo podobne.


    Co do ostatniego. Mam wrażenie, jakby przester był tworzony według jednego algorytmu. Co powoduje, IMHO, że z każdego wzmacniacza możemy uzyskać prawie identyczne brzmienie, tylko trzeba pokręcić gałkami od wysokich, niskich i średnich tonów. Czegoś tam w tle brakuje. Tych subtelnych różnic pomiędzy wzmacniaczami rzeczywistymi. Ich charakteru.


    Powyższa opinia jest całkowicie subiektywna i wynika pewnie z mojej słabej techniki gry i słuchu. Z tym, że nie mam tego problemu z przesterem z Orange. W nim powala mnie spektrum brzmienia i te smaczki w tle.


    Może jakbym posiedział z 6 miesięcy i kręcił do upadłego, to pewnie uzyskałbym zadowalające mnie brzmienie, ale tego spodziewałbym się po fractalu, a nie PROFILERZE. On miał mi ułatwić, a nie utrudnić. Miałem nadzieję, że jak ustawię sobie piec Marshall lub Orange, to uzyskam brzmienia jak z tych pieców. A tu kicha. Przynajmniej dla mnie.


    Efekt jest taki, że Kemper odjechał dzisiaj do sprzedawcy, a ja zostaję przy mojej lampie do przesterów i Line6 do cleanów.

    A jako, że jestem otwarty na technikę cyfrową, to poczekam na dalszy postęp, może następnym razem się uda :D


    pozdrawiam

  • Panowie,


    Przetestowałem na żywo i w studio Kempera, wcześniej miałem Helixa, jeszcze wcześniej PODa itd...


    Do zawodowego grania na żywo z samego Kempera podchodzę dość sceptycznie bo Kemper ma jeden problem, przestery.

    Przester dobry nie bierze się tylko z samej symulacji, całego tego rozwalania sygnału. Przester brzmi doskonale jak ma doskonałe głośniki, wzmacniacz, przedwzmacniacz itd. Jak dla mnie KEMPER sprawdzi się w Studio bez problemu na żywo potrzebujemy albo dobrego akustyka, który nam dobrze zoptymalizuje to co z Kempera wychodzi na przody albo mamy zawodową paczkę czy wzmacniacz i używamy Kempera jak Multiefektu czy Stomboxa. Podłączając Kempera w pętli.


    Używałem i w zasadzie nadal używam Kempera w taki sposób:


    Na próbach mam monitor aktywny Line6 Stagesource a na koncertach gram na lampowym Peavey Classic 50, Kemper pracuje w pętli. Przester ze wzmaka a reszta zabawek z Kempera i jest bosko.


    Pozdrawiam


    Ksywa z WBH